Nie dam rady być na 3 dużych posiłkach, śniadanie wytrawne np jajecznica, obiad wytrawny i kolacja też a gdzie owoce? Nie będę ich jeść do jajecznicy }:-( jakoś powalczę i wyrobię sobie plan. Niestety w zeszłym tygodniu zrobiłam tylko jeden trening co skutkowało wczoraj nieładnym regresem i nawet domsami! Muszę postarać się aby było 3 trening, [...]
[...] jak mi się tam uznało. Zmęczona byłam już po tym treningu ale bardzo zadowolona %-) śniadanie: kanapki z twarogiem, kawa z mlekiem przekąska: jogurt z kiwi i bananem obiad: ryba z ziemniakami i surówką kolacja: chleb żytni + makrela w pomidorach Zjem jeszcze coś między obiadek i kolacją ale nie mam pomysłu co to będzie. Sporo mam nabiału [...]
[...] śliwki, sezam, owoc + kawa z mlekiem ryżowym / jajecznica z żytnim chlebem / omlety/naleśniki z domowym dżemem albo masłem orzechowym + owoc, racuchy przekąska: owoce obiad: gotowane albo duszone mięso, każde oprócz wołowiny, zazwyczaj gotowane warzywa albo mix sałat/ ogórek kiszony, ziemniaki/kasza/makaron albo zupy z kawałkiem mięsa i [...]
[...] z kolanami w powietrzu zaciskanie kółka kolanami 200 schodów na maszynie Diety nie ma, staram się jeść zdrowe rzeczy, zawsze jem zdrowe śniadania, drugie śniadanie i obiad ale popołudniu często wpada jakaś słodka przekąska. Trudno mam niestety więcej na głowie niż zadręczać się dietą i tak będę tyła więc chociaż niech będzie słodko }:-( [...]
[...] tam jeździ to się relaksuje, bo jest tam inny świat - spokojnie.... idzie sobie do baru na piwo, potem do następnego, a jak jedzie do jakiejś galerii handlowej to idzie na obiad, popija piwem... taka kultura. Z tego co piszecie, to nie każdy ma tak różowo. Ale to chyba w każdym rejonie Polski tak jest. Zaczęło się od podestu do rzucania [...]
[...] Będzie co targać jak zdrowie pozwoli. Rozgrzewko kilka razy po 100 kg i potem 130 kg. Docelowo (z kostek) 6 powtórzeń na 150 kg 3 x 1 sumo 1 x 2 sumo 1 klasyk I do domu na obiad. Drzemka i szykuję się do kettlowania wieczornego. Wczoraj miałem w domu imprezkę pijacką (ja nie piłem). I oczywiście goście dostali małpiego rozumu i próbowali swoich [...]
[...] Nadaję temu ćwiczeniu nazwę: "Kyrie-elejson", bo mniej więcej to mówiłem. 5 w lewo, 5 w prawo i zmiana ręki. Niezłe jest. Mam film. Pojadłem dzisiaj dziwnie zdrowo(?). Na obiad wsunąłem kawałek cyca kurzego na smalcu, z warzywami. Ale tego smalcu było symbolicznie. Głodny nie chodziłem, a w rozpiskach wyszedł jakiś dramat. Wziąłem melatoninę [...]
[...] punkty na + A potem jeszcze lekarze z rodziny potwierdzili, że na 90% jest OK, ale musi się wypowiedzieć doktor prowadzący. No... Z tej ulgi pojechaliśmy do knajpy na obiad (u mnie śniadanie) Itd. Potem kurier przywiózł stojaki. Poskręcałem i zrobiłem inauguracyjny przysiad (co mam giry przeorane przez ten czwartek...) i wyciskanie. A [...]
[...] kupione przez prosty lud i potwierdzone przez lata socjalizmu i radzieckiej okupacji. Wódka i mięso są wyznacznikiem jakości tzw. odpoczynku w gronie znajomych. Dobry obiad to obiad z mięsem - dobra impreza to ta, która ma miejsce w nocy z piątku na wtorek. Na bogato. Nażreć się i napić. Dlaczego? A no bo to człowiek jakiś taki śmielszy [...]
[...] :-D Nieważne powiadam :-) Każdy jakoś tam żłobi swoje zmarszczki. No to tak. Odpocząłem. Sobota nic. Niedziela - lekki wyjazd z dziećmi. Późne śniadanie i wieczorny obiad. Przed obiadem niespodzianka. Silny zapach acetonu przy sikaniu. Nos nie zawiódł. Pasek od ketozy pomiędzy środkowym i przedostatnim kolorem. Skąd? Dlaczego? Jak? Tak [...]
[...] się czemu dziwić, bo hodują je w fiordach. Cenowo masakra. Woda mineralna około 12 zł za 1,5 litra. Śmietana 10 zł za 300 ml. Ser 12 zł za zgrzewkę. Niemniej jednak zeżarłem obiad na targu rybnym w Bergen za 150 koron (75 zł) i mega obiad w hotelu za całe 385 koron (polędwica wołowa z ziemniakami - porcja mała, ale warto było) Norwegowie trenują [...]
[...] to działa... Na nowo odkrywam swing jednorącz - będzie dobrze). A na dalsze lekko są ciężkie odważniki. Byłem w Lublinie z córką. Oczywiście wyciągnęła mnie na siłownię i obiad. Dobrze. W sumie to się kolegujemy jak chodzimy na treningi. Ona zaczyna mieć swój świat, do którego nie bardzo mam wstęp. Na siłowni, jak na siłowni. Panny studentki w [...]
[...] orzechów laskowych. Tyle. Kawa z mlekiem kozim się nie liczy. Nazbierało się tego jakieś 1800 kcal. I cały dzień zero głodu. A trochę rzeczy w domu zrobiłem. Robiłem Młodemu obiad i nawet nie spróbowałem. Jakby mnie odkręciło od miski. Absolutny brak łaknienie. Nie znam powodu. Może przyprawa? I cały dzień dylemat: robić trening - nie robić. Jak [...]
[...] to dygnąłbym Bestię nad głowę bez Push. Plany zakupowe mam ambitne. 40 i 24 kg od Walusiów. 40 wiadomo. 24 do SSST. JS 12 Weszło, ale jak miało nie wejść? Wróciłem z roboty, obiad, drzemka, mocna kawa i... prawie by mnie zabił d**** na rondzie. Uwielbiam takich typków. Ja rozumiem, że kiedyś prawko na ciężarówkę można było zrobić w wojsku... Gość [...]
[...] celu i nie rozmieniaj się na drobne :-D Voo-Doo :-D Zobaczy się. Rano kawa z masłem. W robocie kulka mozzarelli z nektarynką i śmietaną. Przed wyjazdem zjadłem normalny obiad: schab w smalcu, batat, kapusta kiszona. W dzień dużo orzechów włoskich i migdałów, bo czułem, że chyba wysikałem magnez. Po treningu 250 ml kefiru z prochem proto i [...]
[...] że jadłem jak pies i do tego jeszcze wynalazki. Głodny się zrobiłem już około 10:00 i zjadłem śniadanie (dwa wafle ryżowe posmarowane masłem i szynka z dzika). Około 15:00 obiad (480 g mojej zupy z łopatki wieprzowej + kawałek sernika własnej produkcji: twaróg, słodzik, mleko, żółtka jaj) i nie czułem głodu, ale ok 19:00 trafiliśmy w Lublinie [...]
[...] zmęczony. Od mostków na ławce wczoraj jakoś mnie boli na przestrzał: spod tylnej lewej łopatki pod prawego cyca. Ławka znowu jakiś inny fason niż dwie poprzednie. Zjadłem obiad, odczekam chwilę i lecę na siłkę chyba. Chcę coś zmienić bo plan Justy jest świetny, ale ma jedną podstawową wadę: musiałbym mieć w mieszkaniu ławkę do wyciskania i [...]
[...] na drążku, a potem do lodówki. Jak czuję zew, to po prostu sobie łamię kawałek :-) Tylko nie wiem jak to wpisywać w Cronometer. :-) Wpisuję jako parówki :-D :-D :-D Zjadłem obiad i zaraz się wezmę za trening. Wcześniej sprzątałem garaż. Popłaciłem dzisiaj ostatnie rachunki w tym miesiącu i mogę ruszać po sztangi, stojaki. No... Plan mam. Więcej [...]
[...] filmiku ? :):P Nie. Ale wiem co on czuł. Czas wtedy płynie zupełnie inaczej. Wolniej. Żebyś dłużej cierpiał, bo i tak nic nie zrobisz :-D Dopiero wróciłem i zjadłem... obiad (!!!). Szlag by to trafił... Dzień zupełnego chaosu. Wyjdziemy z niego silniejsi. Ja i moja rozbita psychika. :-D Trener dzwonił. Nie skreślił mnie. Wejście miałem [...]
[...] ten duży stojak do wszystkiego. 600 zł... Za tyle to kupię coś bardziej uniwersalnego, albo poproszę ślusarza u siebie o zrobienie. Tylachna kasiury, to on mi jeszcze obiad postawi i żonę wyśle do zabawiania gościa :-D Obciążenie Decathlonowe to porażka. Żeliwo jakieś takie jak prosto z pieca. Najtańszy sort. Podejrzewam, że bardzo [...]